W niekończącym się oczekiwaniu na wiosnę .... nigdy nie pomyślałbym, że ktoś marszczy brwi za oknem, ponieważ nie widać wiosny.
Kiedy na zewnątrz pada śnieg, cieszę się tym, co rośnie w skrzynkach, a mianowicie moimi pomidorami. Niektóre z nich to żółte pomidorki koktajlowe, inne też. Jedna skrzynka została niestety przykryta przez zimne powietrze napływające z okna, ale nadal widzę, jak sadzonki odbijają i rosną. Środkowa skrzynka będzie musiała zostać podzielona na mniejsze pojemniki w weekend.